Hej Kochani witajcie w marcu! Ostatnio rzadziej tutaj goszczę, ale na Instagramie możecie być ze mną na bieżąco. Niestety IG ma to do siebie, że nie wymaga poświęcenia tyle czasu co blog, a poza tym codziennie odwiedzam tam moje ulubione profile i poszukuję nowych inspiracji.
Zawsze jak kończy się jakaś pora roku to nachodzi mnie ochota na małe zmiany w domowych kątach. Oczywiście nie są to jakieś wielkie zmiany, polegają głównie na przestawieniu mebli, kupieniu nowych dodatków i bibelotów. Jakoś tak bardziej chce mi się zmian właśnie na wiosnę... też tak macie? Naszym wiosennym rytuałem jest pozbywanie się zbędnych rzeczy i przegląd naszej garderoby. Jak fajnie, że kurtki i płaszcze zaraz pożegnamy na dłuższą chwilę. Na zdjęciach trochę wiosny w moim domu i bukiet świeżych tulipanów i żonkili. Żegnam się z Wami i udanego tygodnia Wam życzę.
Ja, z pierwszym wiosennym promieniem słońca (jakiś tydzień temu), wzięłam się za wiosenne porządki i trwa to do dziś ;) O tak, pozbywanie się gratów i zbędnych rzeczy to lubię najbardziej, robi się miejsce na nowe :D
OdpowiedzUsuńPostanowiłam sobie, że na wiosnę zrobię generalny porządek w moim mieszkaniu i pozbędę się sporej liczby rzeczy niepotrzebnych. Czy mi się uda? Zobaczymy
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - o organizacji czasu :)
http://heandmylife.blogspot.com