Na taką pogodę często mówi się "pogoda barowa", a ja raczej powiem "pogoda kawowa". Wpadam do was choć na chwilę w ten pochmurny dzień z pyszną kawą. Cieszę się, że tak licznie komentujecie ostatni post i, że gusta mamy podobne ♡
Kochana,już 22 dochodzi a ty mi tu z takimi pysznościam wyskakujesz! ;p U nas też dziś "pogoda kawowa".Mam nadzieję,że to nie potrwa zbyt długo :) Dobrej nocki!
W takim razie dużo słoneczka Aguś :)) A kawusia wygląda przepysznie, chetnie bym się z Tobą jej napiła:) Buziaki
OdpowiedzUsuńdołączam do Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńA u nas słonki świeci :-) Ale wczoraj za to była nieladna pogoda...
OdpowiedzUsuńKawowa ! ;] łączę się z Wami koleżanki.
OdpowiedzUsuńTo miłego picia kawki i nie wyglądaj przez oko po co sobie humor psuć...;-)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka!
Jaka piękna filiżanka!
OdpowiedzUsuńPycha !!!!
OdpowiedzUsuńw taką pogodę kawa smakuje najlepiej :)
OdpowiedzUsuńCappuccino podane w filizance Miśnia w Villa Świerkowa Dolina:) Aguś dziękujemy!!
OdpowiedzUsuńU nas co prawda pogoda piękna, słoneczna ale dla mnie każda pogoda jest tą kawową :)
OdpowiedzUsuńKochana,już 22 dochodzi a ty mi tu z takimi pysznościam wyskakujesz!
OdpowiedzUsuń;p
U nas też dziś "pogoda kawowa".Mam nadzieję,że to nie potrwa zbyt długo :)
Dobrej nocki!
Śliczna filiżanka i spodeczek :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka na noc :))
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam do mnie na wyjatkowe Jesienne Candy :)
Pozdrawiam!
O nie mogę przegapić :)
UsuńU nas środa była nawet oki...za to dzisiaj armagedon ;-)
OdpowiedzUsuńJa taką pogodę nazywam też "pościelową":-) Hmmm jakby nie nazwać kawusia w taki dzień smakuje wybornie:-) Pozdrawiam i dużo słonka życzę:-)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta kawa? ;P
OdpowiedzUsuńOczywiście dla wszystkich :)
UsuńWczoraj u mnie pogoda była piękna, za to dziś mogę ją bezkarnie nazwać pogodą kawową i książkową :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego dnia życzę :)
Kasia
a dziękuję bardzo za kawusię :)
OdpowiedzUsuńJa nie kawowa, ale w te dni też raczę się ciepłym napojem - aromatyczną herbatą z cytryną:)
OdpowiedzUsuńCudna filiżanka...:)
OdpowiedzUsuńTaką kawkę to ja rozumiem - moja ulubiona :)
OdpowiedzUsuńAgusia, chociaż późno to ja na jutro wpadam:) O takiej kawie w domku marzę od lat, lecz niestety wiecznie ważniejsze wydatki:) buźka aga
OdpowiedzUsuńI call it tea time weather. :) What a pretty cup, I am a big fan of white chine, easy to mix with other pieces and always timeless.
OdpowiedzUsuńKawa to jedno ale jakie piekne oparcie:))) usciski!
OdpowiedzUsuńU nas piękna słoneczna ,jesienna pogoda,ale kawa jest dobra w każdą pogodę. Twoja wygląda niesamowicie pysznie.
OdpowiedzUsuńściskam Cię serdecznie:)
mmmmmmm...
OdpowiedzUsuń