Moja miłość do Tolix'ów rozkwita, ostatnio bardzo często przeglądam aranżacje wnętrz z ich wykorzystaniem, tak jak Eames'y skradły moje serce :) Zaczynam się chyba robić monotematyczna, ale co tam piszę jak jest.
Załączone zdjęcia są małym testem, testowałam bowiem po raz pierwszy moje nowe doświetlenie, zdjęcia były robione późnym wieczorem. Ciekawa jestem jak Wy radzicie sobie ze słabym światłem, czy używacie dodatkowego oświetlenia np.świetlówek, softboxów czy po prostu liczycie na światło dzienne?
Udanego niedzielnego wypoczynku...
Niedzielny przegląd prasy wnętrzarskiej na plus:)
OdpowiedzUsuńAż mi smaka zrobiłaś tą puszką Pepsi:D
Ja staram sie wykorzystywać swiatło dzienne, ale jak go nie ma używam lampy :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli:))
A czego używałaś do tych zdjęć? Wyszły fajnie. Ja dotąd liczyłam na światło dzienne, ale od niedawna mamy lampę, softboxa i jeszcze mnie mąż zapoznał z plikami RAW :)
OdpowiedzUsuńUżywałam dwóch świetlówek studyjnych 125 W
UsuńJa staram się wykorzystywać światło dzienne, a gdy nie ma takiej możliwości używam softboxów i moim zdaniem dobrze się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
i ja staram się zdjęcia robić głównie w świetle dziennym (jakie by nie było). Zdjęcia od samego początku robię w raw'ach a później ewentualnie tuninguję w programie, który standardowo dołączany jest do lustrzanek. Od niedawna mam też statyw ale dopiero dzisiaj trochę z nim poeksperymentowałam - głównie z długim czasem naświetlania. Dodatkowych lamp jeszcze się nie dorobiłam, ale wszystko przede mną ;-)
OdpowiedzUsuńUściski :-)
No niestety dzienne najlepsze ale może "stety" bo przecież dzień coraz dłuższy:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Również pozdrawiam :)
UsuńW krzesełkach również się zakochałam, wnętrza z ich udziałem mają to coś ;) a zdjęcia staram się robić gdy światło dzienne wpada do wnętrz:)
OdpowiedzUsuńKrzesełka jak najbardziej :) Co do fotek najczęściej korzystam ze światła dziennego, jednak softbox to fajna sprawa. Na pewno bardzo pomocna.
OdpowiedzUsuńmiłego wieczorka:)
Krzeselka sa super, nie dziwie sie ze skradly twoje serce :)
OdpowiedzUsuńA fotki robie w zasadzie tylko w ciagu dnia :)
Ja też na nie choruję i może jak znajdę dobrą okazję kupie je do wyspy;)
OdpowiedzUsuńbuziaki;***
ale piekne zdjecia...!
OdpowiedzUsuńMój najmądrzejszy ukochany pokazał mi w aparacie taki fajny myk z PRE - sobie ustawiam i niezależnie od pory i oświetlenia nieźle robi! Lamp i softów z racji pasji posiada(my) co najmniej kilka - lecz dla mnie wciąż są zbyt skomplikowane - jak jazda samochodem:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhej hej! ślicznie Ci wyszły te zdjęcia jak na wieczorową porę. Od kiedy mam jasny obiektyw, nie muszę zbytnio sobie radzić z doświetlaniem, bo zdjęcia są jasne nawet gdy ciemno za oknem;)
OdpowiedzUsuńno i zawsze są programy graficzne, gdzie można troszkę rozjaśnić:) buziaki
A ja tylko komórką ostatnio zdjęcia robię, od kiedy okazało się, że nowa robi lepsze zdjęcia od starego cyfrowego nikona 8700. Muszę się rozejrzeć za porządną lustrzanką. Też mam ten album :)) że o miłości do tolixów nie wspomnę :)
OdpowiedzUsuńDobrego, dobrego dnia :)
fajne foty :D
OdpowiedzUsuńtak! Tolixy i mna zawladneły:)
OdpowiedzUsuńzdjecia wieczorem to dlugi czas naswietlania i statyw...
Pozdrawiam:)
Zdecydowanie sa piekne:) a zdjecia nawet przy troszke gorszym swietle i tak wychodza Ci pieknie:)
OdpowiedzUsuń